Ważne są wędki , ale jeszcze ważniejsze , w czym ich wozimy i przechowujemy. Podstawowe dwa błędy , które obserwuję przyglądając się zawodnikom , polegają na dwóch skrajnościach w przechowywaniu wędek. Jest już na zawodach rangi GP Polski wielu zawodników wyposażonych w prawidłowe pokrowce i dobrane do stanu posiadania. Jednak pewna część ma ,,upchany” sprzęt w jednym pokrowcu , do takiego stopnia , że blanki wędę tylko trzeszczą. Pakują wędki matchowe z założonymi kołowrotkami obok batów , uklejówek i tyczki. Inna grupa , to ,,przerost treści nad formą”. Koledzy z tej kategorii posiadają wysokiej klasy super pokrowce przeznaczone do transportu przykładowo dwóch tyczek z kilkoma topami i kompletu batów i uklejówek, jednak stan posiadania jest ubogi. Czasami dwa baty i kilka uklejówek , biegają po pokrowcu jak ,,wiatr w stodole” !!!
Doradzając Wam w doborze pokrowca proponuję kierować się następującymi zasadami , które uchronią przed zbędnymi wydatkami i zapewnią prawidłowy transport sprzętu (wielokrotnie dużej wartości) . Po pierwsze nie dotyczy to zawodników sponsorowanych przez firmy , gdyż oni są zobowiązani do reklamy i godnego reprezentowania marki. Pozostałe koleżanki i koledzy . Nie kierujcie się nazwą firmy , gdyż im marka bardziej znana tym cena będzie wyższa.
Podstawa to zakup plastikowych tub do ochrony zewnętrznej tyczek , topów i batów.
Dobieramy je w sklepie długościami by były o długości przechowywanej wędki + 1 centymetr. Nie powinny być dłuższe , ze względu na przemieszczanie się wzdłużne podczas transportu. Warto w korek tuby włożyć kawałek gąbki , by top lub wędka były zabezpieczone prze uderzeniami w korek.
Każda szanująca się firma posiada kilka wielkości dla danego modelu pokrowca . Dotyczy to pokrowców skierowanych do przewożenia wędek bez kołowrotków ( zdjęcie u góry), jak i specjalistycznych do transportu odległościówek i bolonek z zamontowanymi kołowrotkami ( zdjęcie poniżej) .
Powinniśmy zawsze pamiętać o tym , że w przypadku , gdy posiadamy wędki z kołowrotkiem zawsze wskazane jest stosowanie takich pokrowców. Po pierwsze szybciej się jesteśmy w stanie rozstawić na stanowisku , po drugie zabezpieczają w pełni nasz sprzęt. W sytuacji , gdy łowimy tylko tyczką i batami wystarczy model z pierwszego zdjęcia. Poniżej przedstawiam fotografię właśnie kilku takich modeli .
Podstawa pokrowca którą stawiamy , podczas przechowywania w domu lub stawiania na ziemi podczas zawodów powinna być sztywna , najlepiej z tworzywa sztucznego. Zabezpiecza właśnie tą część pokrowca przed przecieraniem się , a wędki przed uszkodzeniem.
Kolejny model prezentowany to kompleksowe rozwiązanie transportu wszelkiego sprzętu. Posiada szelki do noszenia na ramionach , rączki do transportu w dłoni, kieszenie na parasol i wszelkiego typu sztyce , kilku komorową przestrzeń transportową oraz sztywną solidną konstrukcję.
Pokrowiec dobieramy długością do najdłuższej wędki umieszczonej w tubie. Warto popatrzeć na standardowe długości tyczek , by wybierając na przyszłość , nie kupić za krótkiego .
Zwracajcie uwagę na solidność wykonania , grubość zamków (suwaków) , jakość szycia (nici powinny być grube) szelki i uchwyty sztywne i obszyte pianką , materiał wodoodporny, wewnętrzna strona pokrowca wyłożona miękką gąbką lub pianką. W pokrowcu mamy mieć tyle miejsca , aby każda wędka lub element miał osobną kieszonkę . Unikamy upychania sprzętu na ciasno , by uniknąć jego przypadkowego uszkodzenia. Kolegom spinningistom i muszkarzom przypominam , że wartościowe spiningi przewozimy w sztywnych tubach lub pokrowcach typu ,,bazzuka „.
Liczę , że te kilka uwag pomoże Wam wybrać pokrowiec wedle waszego posiadania poszczególnych typów i ilości wędek oraz osprzętu. I uniknąć nadmiernych wydatków.
Pozdrawiam DZIADEK