Ostatni spacer z przynętami RELAX , to połączenie przyjemnego z bardzo przyjemnym. Tym razem wybrałem rzeczkę Krężniczankę w pobliżu mojej firmy dosłownie 150 metrów od siedziby firmy Vimba przepływa i po dłuższej nieobecności odwiedziłem te tereny. Pierwszy rzut i pierwszy pstrąg – raczej pstrążek !!!
Radość z wędkowania nie trwała zbyt długo gdyż , zaczęło zanosić się na deszcz , a na horyzoncie pojawiła się piękna tęcza . Skoro tęcza- to będzie jeszcze słońce !!!
Chyba i kogut bażanta coś przeczuwał , gdyż dał się podejść dość blisko i zrobić zdjęcie.
Deszcz nie przegonił mnie znad rzeki a nawet na jakiś czas wyjrzało słońce , a i pstrągi chciały współpracować. Przez godzinę miałem około 20 pobić oraz kolejne trzy maluchy.
Na zakończenie spaceru spotkałem , zerującego pod przeciwnym brzegiem bobra. Wprawdzie , mimo mojego cichego zachowania nie spłoszył się natychmiast , ale wyciąganie z kieszeni aparatu fotograficznego , oraz jego ustawianie zaniepokoiło go i postanowił wracać do podwodnej nory. Wykonałem dwa zdjęcia . Odległość która nas dzieliła była znaczna więc i widoczność jego łba nad wodą jest niedostateczna. Dla łatwiejszego znalezienia na fotografii zaznaczyłem strzałką – łeb bobra jest po prawej stronie strzałki.
Fajny spacer , z licznymi pobiciami rybek, zielenią wiosennych łąk i krzaków oraz miejscową fauną !!!!
Pozdrawiam czytelników DZIADEK