Trochę więcej niż rok temu, konkretnie 8 maja 2014 roku we wpisie o taktyce a dotyczącym treningów i cierpliwości , pisałem o dwóch młodych zawodniczkach – Patrycji Pawlikowskiej Bobrowskiej oraz Karolinie Pieczko. Czekałem na ich sukcesy z cierpliwością i wielkim wyrozumienie wszelkich porażek. Wiedząc doskonale , że czas poświęcony na treningi oraz starty we wszelkich zawodach , będzie działał na ich korzyść. Już w ubiegłym roku stanęły obie na podium pojedynczych zawodów rangi GP Polski. Dzisiaj nie żałuję dnia , gdy wystąpiłem z pismem do Zarządu Głównego PZW o umożliwienie im dwuletnich startów wśród seniorek w zawodach tej rangi. Wprawdzie niezrozumiałą decyzją działaczy sportowych po roku startów tę decyzję cofnięto . Karolinę do swojej drużyny firmowej powołał Edmund Gutkiewicz – wielkie dzięki ,,MUNDZIU”. Patrycja z racji wygrania indywidualnie klasyfikacji GP II Ligii , zapewniła sobie start w zawodach GP Polski. Dzisiaj dotarła do mnie piękna wiadomość z mistrzostw Polski kobiet. Zawodniczki, które miałem pod skrzydłami ( jako 14 latki) na mistrzostwach świata we Francji , nie przespały dwóch lat . Moje pismo do ZG PZW przyniosło skutek , a ja mam możliwość nosić głowę wysoko uniesioną do góry ( ale nie w chmurach ) !!!
Patrycja zdobyła brązowy medal i serdeczne gratulacje od DZIADKA !!!!
Wynik i postawa na piątkę . Jestem pewien , że to jej w głowie nie poprzewraca , bo to dzielna i waleczna dziewczyna. Karolina zajęła 12 miejsce i również gratuluję i ściskam obie dziewczyny bardzo mocno. Wygrała zawody i po raz kolejny została mistrzynią Polski zawodniczka z którą łowiłem w jednym klubie przez 9 lat – Kamila Justa Kowalska – szczególne gratulacje , gdyż mistrzostwa Polski nie robi się na zawołanie.
Jeszcze raz gratuluję dziewczynom i czytelnikom przypominam o pracy i cierpliwości. Przyswajając wiedzę z bloga i ciężko pracują szybciej dojdziecie do pozytywnych wyników.
Pozdrawiam czytelników DZIADEK