Kontynuując omawianie zalet maszyny centralnie nawiercającej, przedstawię na fotografiach jak wcześniej wytoczony korpus spławika , nawiercam i montuję gotowy spławik . Nawiercenie z obu stron oraz zmontowanie z metalowego dolnika oraz szklanej antenki zajęło mi 40 sekund.
Teraz poniżej zmontowany spławik gotowy do malowania.
Trochę zaszalałem z tym malowaniem . Takie nawiercone korpusy otrzymuje montażystka .
Wraz z korpusami otrzymuje do każdego modelu i gramatury odpowiednie dolniki ( kile) , które przycięte są na odpowiednią długość i obustronnie szlifowane . Dolniki węglowe, metalowe i z karbofibreksu cięte są z dłuższych odcinków na gilotynie stołowej . Szlifuje się końce dolników w celu wygładzenia ( ułatwia montaż spławika oraz późniejsze zakładanie wężyków silikonowych. Szlifowanie odbywa się szlifierką wysokoobrotową . Montażystka oprócz korpusów i dolników otrzymuje też tak zwane anteny montażowe, są to metalowe (ze stali nierdzewnej) lub plastikowe mini antenki o długości do 12 milimetrów oraz średnicy antenki , która będzie na końcu ( po polakierowaniu) montowana w spławiku . Te anteny montażowe są zakładane tylko na czas lakierowania spławika.
Montaż spławika , to najważniejsza operacja podczas procesu produkcyjnego. Jakość osiowego wklejenia dolnika i osiowego zamontowania w korpusie anteny montażowej , decyduje o końcowej estetyce spławika. Nikt nie lubi, jak trzymając za dolnik i delikatnie nim kręcąc w palcach, patrzy na korpus spławika, który buja się jak ,,wańka -wstańka ” lub ,,pijany zając”. W związku z tym, praca osoby montującej jest tak bardzo ważna. Wadliwe złożenie spławika spowoduje utratę, nie tylko materiału już użytego do produkcji, ale też inne koszta związane z produkcją ( robocizna, koszta stałe i inne).
Zmontowane spławiki trafiają na lakiernię. Tutaj najważniejszą maszyną jest malarka zanurzeniowa CNC.
Moja malarka ma trzy metry wysokości , zapewniając nieograniczone możliwości lakiernicze. W zależności od zastosowanej kadzi oraz palety montażowej, można jednorazowo lakierować zanurzeniowo od 120 do 400 sztuk spławików.
Dalsze opowieści o malowaniu w kolejnym wykładzie.
Pozdrawiam czytelników DZIADEK
Witam
Jestem pod wrażeniem. Mam Pana spławiki, które spisują się rewelacyjnie.
Gratuluję powiązania pasji z pracą.
Jedna rzecz do której się przyczepię z racji dziedziny swojej działalności. Panie Darku niech Pan zrobi porządek z tymi kablami (albo zatrudni elektryka). Tu przedłużacz tam jakiś kabel albo przełącznik – bałagan (którego nie lubię)
PolubieniePolubienie
Tak Panie Krzysztofie jest bajzel. Przedłużacz oraz przełączniki fotokomórki musiałem powiesić na malarce , bo właśnie zmieniałem instalację elektryczną malarki. Jestem z wykształcenia elektrykiem )-: . Przepracowałem w tym zawodzie zaledwie 11 lat.
Pozdrawiam DZIADEK
PolubieniePolubienie
Witam panie Darku gdzie można nabyć taką maszynę bo widzę ,że tym można malować nie tylko spławiki pozdr….
PolubieniePolubienie
Firma ,która wykonywała moje maszyny już nie istnieje. Można szukać w internecie pod hasłem malarka zanurzeniowa lub lakiernia zanurzeniowa.
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
dzięki bardzo pozdrawiam !!!!!!!!!!
PolubieniePolubienie
witam ,gdzie można nabyć taką maszynkę do nawiercania korpusów spławików
PolubieniePolubienie
Musi ja wykonać ktoś , kto wykonuje maszyny i urządzenia CNC.
Pozdrawiam DZIADEK
PolubieniePolubienie
Dlaczego nie można przeczytać wszystkich artykułów po kolei tylko tu znajduję 1,tu 3 tu 6 nie można by tego jakoś zebrać do kupy i umieścić w jednym miejscu
PolubieniePolubienie
Blog jest pisany chronologicznie nie koniecznie tematycznie.
PolubieniePolubienie