Czasami tak się zdarzy ,że złowię okonia lub kilka. Tym razem podczas spaceru za pstrągami . złowiłem jeszcze innych nieproszonych gości. Najpierw padł ładny pstrąg 36 centymetrów.
Nie zawsze zdjęcia ryby w wodzie wychodzą. Tym razem nie przestawiłem funkcji aparatu i zdjęcie portretowe wyszło kiepsko.
Dziki potokowiec to jest to, zawsze walka z tą ryba daje wiele satysfakcji.
Po tym pstrągu zdołałem przejść około 20 metrów i miałem kolejnego o podobnych gabarytach, jednak spadł przed podebraniem. po kolejnych 20 metrach zaskoczenie. Po walce wiedziałem , ze nie jest to pstrąg . Popatrzcie na tego intruza. Ten to sieje spustoszenie w narybku pstrąga.
Na koniec dzisiejszego spaceru kolejny intruz , tym razem to mały tęczak.
Wieczorny spacer nad rzeką w wiosennej atmosferze, przy krzyczących na niebie czaplach w przelocie na północ.
Pozdrawiam czytelników i Wam tez życzę wielu wrażeń podczas wędkarskich wypadów.
DZIADEK
Witam. Szczupaka jeszcze mozna zrozumiec ze tam jest ale skad teczak?
PolubieniePolubienie