Jest tyle różnych sposobów konserwacji składników zanętowych i ich wykorzystania , że spisanie tego było by jednym wielkim tomem niezłej książki wędkarskiej. W związku z olbrzymim zainteresowaniem tym tematem podam doskonały sposób na konserwację wielu produktów. Kiedyś opisywałem melasowanie , tym razem zajmę się opisywanym niedawno olejem kokosowym. Tym razem zadanie dla stałych czytelników i domo rodnych twórców własnych zanęt. Olej kokosowy (może być frytura do smażenia frytek) oczywiście w stanie stałym , podgrzewamy delikatnie na patelni, gdy tylko się roztopi , zalewamy nim prażoną bułkę tartą, umieszczoną w plastikowej miseczce. Taką sama miseczką ugniatamy naszą masę tak, by tłuszcz nie wydostawał się ponad bułkę. Gdy jego nadmiar mamy na bułce , uzupełniamy jeszcze jej ilość w dolnej misce. Nadal ugniatając by powstała masa utworzyła jeden gruby plaster. Plaster dzielimy nożem na kostki które po zastygnięciu , będziemy mogli dodawać do naszych mieszanek zanętowych. całość umieszczamy w lodówce i po 12 godzinach mamy gotowy półprodukt zanętowy o wytrzymałości kilku miesięcy. Tak samo zróbcie z prażonymi i mielonymi konopiami. po zastygnięciu wrzućcie małą kostkę tych mieszanek do wody i zapiszcie czas ich rozmywania . Opiszcie to w komentarzach . Na pewno zaskoczy to wielu czytelników. W ten sposób można konserwować większość komponentów zanętowych. W kolejnym wpisie o koprze, ten rewelacyjny naturalny dodatek nie tylko nadaje anyżkowego zapachu , ale i doskonale pobudza ryby i przyśpiesza trawienie.
Pozdrawiam czytelników DZIADEK
Może warto by wydać książkowe kompendium wędkarskie?
Podejrzewam że znalazło by się wielu chętnych do kupna tej książki.
PolubieniePolubienie
Z tym olejem kokosowym fajna sprawa muszę przetestować. Od dłuższego czasu swoje własne zanęty konserwuje właśnie w melasie. Super sprawa na rzeki i duże uciągi. Melasa tylko i wyłącznie z cukrowni, większość producentów zanęt moim zdaniem rozcieńcza melasę i mamy płyn melaso podobny o trwałości roku, a jak wiadomo dobra gęsta melasa może stać nawet i 10 lat !!! Jeśli nie macie możliwości zamówić melasy z cukrowni a przeważnie minimalna ilość to kilka ton, polecam melasę od Piotrka Stępniaka jak i od Tomka Nysztala, dobra cena dobry produkt wspaniali ludzie. Dzięki Dziadku, że dzielisz się z nami swoją ogromną wiedzą.
PolubieniePolubienie
Chetnie zamowilbym melase od Pana Stepniaka lub Nysztala.
Pozdrawiam
G.B.
PolubieniePolubienie
Niestety nie rozprowadzam tych dodatków, ale doskonałą melasę ma MATCH PRO , dy powołasz się na DZIADKA to Krzysztof Kałurzny napewno pomoże.
Pozdrawiam DZIADEK
PolubieniePolubienie