Tym razem omówię dwie przynęty spinningowe firmy MIKADO. Otrzymałem je do testów jeszcze jesienią ubiegłego roku, jednak zaledwie kilka razy mogłem je zamoczyć w wodzie. Przyszła zima i czekały w pudełkach do pierwszych wiosennych wypadów na drapieżniki. Na pierwszy ogień poszły ciekawe jaskółki o owalnym korpusie FISH FRY. Testowałem je zarówno na rzekach , rozlewiskach, jak i na zbiornikach zaporowych. Uniwersalizm tej przynęty polega na mnogości zastosowań podczas polowań na okonie.
zbroiłem je główkami jigowymi o gramaturach od 1 gram do 3 gram, najskuteczniejsza była podczas delikatnej pracy nadgarstkiem , prowadząc powoli przynętę przy dnie. W takim układzie i technice prowadzenia przynęty najlepsze rezultaty osiągałem stosując główki 1 i 1,5 grama. Przy stosowaniu główek 3 gramowych złowiłem kilka sandaczyków na zalewie Zemborzyckim i Bystrzycy . W tym przypadku praca polegała na podrywaniu szczytówki o 30 centymetrów do góry i skręcaniu kołowrotkiem nadmiaru plecionki. najskuteczniejsze kolory to numer 344 oraz wszystkie z perłowym brzuszkiem. Elastyczna i miękka guma okazała się stosunkowu mocna gdyż podczas całego sezony tylko dwa razy straciłem ogonki w przynęcie (zapewne to były szczupaczki).
Innym sposobem zbrojenia było łowienie odwrotnym bocznym trokiem z zastosowaniem haków karpiowych ( nie offsetowych). Wyjaśniam dla czego tak zbroiłem przynętę. Haki karpiowe mają krótszy trzonek i nie usztywniają tak bardzo przynęty. Łowiąc tym sposobem ,,wygrzebywałem ” pasiaki nawet z 12 metrowych głębin. Polecam tą przynętę zawodnikom gdyż ten model przynęty działa selektywnie, atakowane są tylko przez duże egzemplarze.
SAIRA to magia tegorocznego sezonu ,,sandaczowo- szczupakowego”. Kilkakrotnie miałem na kiju bardzo duże szczupaki, jako że nie stosuję wolframów, rybki nadal pływają. Uniwersalizm tej przynęty o charakterystycznym kształcie popularnej jaskółki, polega na jej wysokiej łowności nawet podczas słabego żerowania drapieżników.
Nie opierają się jej żadne drapieżniki, okonie , sandacze , szczupaki nawet bolenie wykazywały bardzo duże zainteresowanie tą przynętą. Uparłem się tak mocno , że 80 % sezonu spinngowego ( łowiąc dużymi przynętami ) przełowiłem właśnie SAIRĄ. Rekordowego sandacza 90 centymetrów złowiłem właśnie tą gumą.
Zbroiłem tą przynętę zarówno główkami 6-8gram jak i 15-20 gram. Zawsze była skuteczna. Jedna uwaga dla kolegów którzy będą chcieli zastosować te przynęty. Każdorazowo należy przygotować kołnierz główki jigowej , po przez pozbawienie go zadziorów i wystrugania scyzorykiem lub nożykiem w kształcie cienkiego stożka , aby nie zniszczyć gumy . Jest to wąska przynęta i takie zabiegi są nieodzowne. Dodatkowo przed końcowym dociśnięciem gumy do główki, proponuje posmarować klejem KROPELKA, by przynęta podczas rzutów nie zsuwała się po haku.
Życząc wszystkim ,,połamania szczytówek” w nowym sezonie, zachęcam do zakupienia testowanych przez DZIADKA przynęt i cieszenia się wieloma wspaniałymi holami ryb.
Pozdrawiam czytelników DZIADEK