PRZYGOTOWANIA DO JUBILEUSZU

Wielkimi krokami zbliża się jubileusz  10 lat firmy Vimba .

W związku z powyższym moja nieobecność na blogu. Zajmuję się przygotowaniem i końcowymi testami 10 nowych modeli spławików , skierowanych na polskich zawodników i łowiska. Jako , że całość nowości ma być utrzymana w tajemnicy przybliżę Wam tylko dwa modele gotowe do przyszłorocznej prezentacji nowości jubileuszowych.

Pierwszy model to banieczka na kanały i bardzo wolne rzeki .

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Spławiki tej serii będą dostępne w następującej gramaturze 0,2g/0,4g/0,6g/0,8g/1g

Dolniki w tym modelu są z włókna węglowego a antenki z włókna szklanego.

Kolejny model to super płociowy spławik na wodę stojącą i wolne kanały.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Model z metalowym dolnikiem i szklaną antenką skierowany do łowców płoci . Super stabilny i czuły spławik będzie dostępny w gramaturze 0,4g/0,6g/0,8g/1g.

Ponadto firma szykuje od nowego roku niespodziankę w postaci możliwości zakupów spławików po atrakcyjnych cenach bezpośrednio ze strony internetowej firmy Vimba . Całość przygotowań zajmuje wiele czasu w związku z tym musiałem troszkę mniej poświęcać czasu na bloga.

Przygotowuję relację  z wyjazdu wypoczynkowego na Słowację. Będę odpoczywał wraz z małżonką i łowił ryby od rana do wieczora ????

Pozdrawiam wszystkich wiernych czytelników i zapowiadam wiele ciekawych wpisów i wykładów.

Pozdrawiam DZIADEK

ZAKOŃCZENIE SEZONU PSTĄGOWEGO

Witam po dłuższej przerwie koleżanki i kolegów. Właśnie dzisiaj wybrałem się z paprochami RELAXA by zakończyć sezon pstrągowy. Brały same maleństwa . Trafił się jeden większy pstrąg ok. 30 centymetrów, ale cała istota polegała na godnym pożegnaniu Krężniczanki i pozostawieniu ,,kropkowanych” w spokoju i ciszy by przystąpiły do corocznego rytuału   tarła. Na poniższych zdjęciach kilka pstrążków złowionych na moje ulubione seledynowe paprochy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

POZDRAWIAM DZIADEK

ZANĘTY – DODATKI TŁUSTE I PRACUJĄCE

Mimo wcześniejszego wykładu na ten temat, wiele pytań dotyczyło zastosowania wszelkich dodatków tłustych i pracujących. Prawidłowo skomponowana zanęta nie może być zbyt tłusta do przesady lub zbyt pracująca. To wszystko musi być poukładane według potrzeb i zastosowania. Wczytywanie się w moje wpisy powinno być Waszym chlebem powszednim. Pisałem we wcześniejszych wpisach o bardzo dużej zależności pomiędzy zanętą, metodą połowu oraz sposobem podawania przynęty zanętowej. Podanie zbyt pracującej i rozpraszającej zanęty podczas łowienia z dna w rzece nie ma większego sensu, tak  jak i podanie zanęty nie pracującej z zbyt sklejonej przy połowie nad dnem (na przykład krąpi na przepływankę).

Wszelkie dodatki oleiste typu orzech arachidowy, ziarna  konopi, pestki słonecznika czy dyni stosowane są głównie do poprawienia pracy zanęty i uzyskania walorów zapachowo smakowych.

Za każdym razem gdy podawałem zastosowanie w zanętach czy mieszankach na przykład słonecznika, pisałem-  prażony w łusce czarny słonecznik.

Odpowiadam . Łuska czarnego słonecznika ma lepiej pracującą strukturę i łatwiej poddaje się podczas mielenia oraz nie kaleczy dłoni . Słonecznik pasiasty ma łuskę bardzo ostrą i powoduje czasami odstraszanie ryb żerujących bezpośrednio w kulach zanętowych. Same obłuskane pestki dyni, słonecznika czy orzechy arachidowe tylko i wyłącznie natłuszcza naszą mieszankę zanętową. Natomiast wyprażone w łupinie , czy łusce maja znacznie lepszy aromat, a po zmieleniu ich zdrewniałe łuski będą doskonale pracowały i poprawiały pracę zanęty . Zmielone łupiny orzecha arachidowego podrywają z zanęty cząsteczki pieczywa i innych dodatków ,które następnie ponownie opadają na dno.

Reasumując podajemy do naszych mieszanek tyle dodatków pracujących, ile jest potrzebne , by praca zanęty przyciągała i interesowała ryby w polu nęcenia. Dodatków tłustych ( bez łupin lub łusek) dodajemy tylko przy stosowaniu ich w zanętach dennych i bardzo słabo pracujących.

Pozdrawiam DZIADEK

PODPATRZONE OBIEKTYWEM

Noszenie w kieszeni aparatu foto jest prawie stałym nawykiem. Efektem tego jest zniszczona totalnie obudowa Olympusa i wiele ciekawych zdjęć . Prezentuję kilka fajnych fotek , nie wędkarskich a jednak coś ,, upolowałem”.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

POZDRAWIAM DZIADEK

ODPOWIEDZI NA PYTANIA I KOMENTARZE

Zacznę od ostatnich otrzymanych komentarzy. Ciekawe wpisy i komentarze i spostrzeżenia kolegów za , które serdecznie dziękuję. Wprawdzie urlopuję nie wędkarsko , ale kontakt z wędkarstwem w szerokim tego słowa znaczeniu jest mi obecny codziennie. Czytam wasze komentarze, wiadomości na pocztę . Cieszę się z poparcia jakim mnie i mój blog darzycie, wsparcie jeszcze bardziej nakręca i motywuje.Dziękuję ,,Wędkarzowi Rafałowi” za ciepłe słowa dotyczące bloga. To samo czynię w stosunku do ,,cześka” któremu śpieszę z podpowiedzią jak poradzić sobie z szybkim przywołaniem linów czy karasi. Moją ulubioną (nie zawodniczą zanętą ) jest bardzo prosta mieszanka:

bułka tarta  500 g

kaszka kukurydziana 100 g

mąka kukurydziana 100 g

herbatniki  300 g

1 łyżka stołowa kakao

1 łyżeczka do herbaty cukru wanilinowego

1/2 łyżeczki do herbaty cynamonu

1/2 szklanki melasy

Wszystkie składniki za wyjątkiem herbatników mieszam do uzyskania jednolitej masy i prażę małymi porcjami   na patelni aż całkowicie wyschnie. Następnie dodaję pokruszone bardzo drobno herbatniki i po wymieszaniu mam gotową zanętę . Mieszam ją z wodą . Na 500 gram suchej mieszanki daję 2 kg czarnej lekkiej ziemi torfowej. Po wymieszaniu całości na jednolitą masę wzbogacam pierwsze wrzucane gałki przynętą zanętową – czyli tym co będę zakładał na haka. Jeżeli są to dżdżownice to uprzednio ich siekam nożyczkami. Kolego Czesławie gdy by były jakieś tematy nie dostatecznie zrozumiałe to proszę śmiało pisać.

Kolego Adamie ten atraktor płociowy nie tylko działa przywołująco i pobudzająco na płocie , również na inne ryby w tym wzdręgi. Jednak najbardziej pobudza wzdręgi mocno pracująca zanęta.

Kolego ,,adamie 98″ słodzę zanęty , melasą, cukrem pudrem i cukrem trzcinowym. Nie stosuję ,,chemii w postaci słodzików ” i odradzam .

Pozdrawiam wszystkich kolegów po kiju

DZIADEK