ORAWA 2016 FOTKI I KILKA FAJNYCH PRZYGÓD

Nie tylko rybami człowiek żyje,  jednak czasami zastanawiam się nad pogonią ludzi do rozgłosu lub sukcesu. Gdy 16 czerwca  zaczynał się sezon spinningowy na Słowacji, na wodzie pojawiło się wiele łodzi i znanych twarzy celebrytów oraz łowców okazów znanych w Polsce. Wytrwałości starczyło im zaledwie na trzy dni, a niektórym dwa. Ryby nie żerowały , trudno było ich zlokalizować, a echosonda ryb nie złowi. Czym prędzej opuszczali Orawę bo nie będzie czym ,,błysnąć” . Jeżdżę na Orawę 18 rok i nigdy nie zakończyłem wyjazdu przed zaplanowanym okresem pobytu. Jest mi obojętne czy łowię małe okonie, czy dorodne garby, czy mam tylko tak zwane pstryki , czy łowię dziennie kilkadziesiąt sandaczy. Odpoczywam aktywnie łowiąc na brzegu, z łodzi, łowiąc drapieżniki i białą rybę. Kiedyś pisałem , że łowię za równo małe jak i duże ryby i takie zdjęcia też zamieszczam lub publikuję. Dowodem , że przy słabym żerowaniu można łowić, są członkowie tegorocznej wyprawy, którzy wstawali czasami o 2 w nocy,  by być na łowisku przed wschodem słońca i zadowolić się 15 minutowym okresem aktywności drapieżników. Twórca zawodniczych woblerów boleniowych Grzegorz, złowił zaledwie try sztuki. Jednak ani przez chwilę się nie poddawał.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zawzięty i cierpliwy Mariusz również wychodził swoje ,,bolki”.

13523675_582416685252648_1649558214_o

13493409_582416658585984_22731837_o

Ryby były i brały tam,  gdzie nikt się ich nie spodziewał. Były mniejsze i większe zawsze do ostatniego dnia była na kolację smażona ryba.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wielką frajdę sprawiło uczestnikom wyprawy wspólne ze strażą rybacką Słowacji zarybianie wód Orawy. Przynajmniej teraz wierzą moim opowieściom o obfitych zarybieniach. Tutaj zarybia się ciężarówkami i dorośniętymi rybami (wyjątek stanowiły małe sandaczyki). Do wody trafiły karpie, pstrągi tęczowe i potokowe oraz sandacze. Na poniższych zdjęciach zarybianie pod okiem Andreja Gawendy głównego strażnika Orawy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Fajna wyprawa w doborowym towarzystwie , wiele ciekawych chwil i wspomnień. Jak zwykle była zupa rybna DZIADKA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Były też ciekawe gady i płazy – popatrzcie czy taki wyjazd można zapomnieć.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA20160621_105220

Były też białe ryby łowione na metodę oraz feedery. Przewagę stanowiły płocie od 200 gram do 600 gram oraz leszcze i niewymiarowe karpie.

13518150_582230131937970_1921428693_o13509445_582230045271312_670181066_o20160619_112817

Wszystkim uczestnikom wyprawy dziękuję za wspólnie spędzony czas, sponsorom z MIKADO za czadowe koszulki i czapeczki i sprzęt spinningowy. Czytelnikom życzę tak udanego wypoczynku jak nasz.

Pozdrawiam DZIADEK

 

SZKOLENIE MŁODZIEŻY W WASILKOWIE

Szkolenie jak każdy wykład musi zawierać wiedze i interesujące tematy. Tym razem zaawansowana grupa zawodników okręgu PZW w Białymstoku, dowiedziała się więcej szczegółów o mieszaniu wszelkich ziem i glin.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Poznali również sposób na skuteczne dodawanie żwiru do mieszanek zanętowych , by nie rozpadały się kule pod wodą a mimo dodania żwiru miały nadal swoją naturalną spoistość.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na zajęciach z budowy zestawów, pokazywałem sposoby wiązania skutecznych węzłów pętelkowych oraz wyrównywanie założonych na żyłkę śrucin, by były równo i centrycznie umieszczone na żyłce.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Był też czas dla młodych studentów na samodzielne budowanie zestawów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kolejnym tematem było budowanie zestawu do bolonki oraz trening w rzutach. Gwarantuję czytelnikom, że młodzież po 5 minutowym pokazie rzutów w wykonaniu DZIADKA , cała  młodzież rzucała poprawnie samodzielnie, a żadna z osób nie splątała zestawu. Zestaw zbudowany na 4 gramowym spławiku wedrował na 30 i 35 metrze.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zajęcia nad wodą to też, pokazy żerowania ryb w zanęcie i ustawianie się , ryb według wielkości i wieku. Na innych zajęciach wszyscy trenowali nęcenie uklejek nęcąc na tak zwane ,,trzy palce”.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jedną z metod szkoleniowych jest, praktyczne wykorzystanie zdobytej wiedzy. Tym razem studenci łowili na rzeczce Supraśl, wypływającej z zalewu w Wasilkowie. Ich łupem padały krąpie, płotki, ukleje , jelce , boleniki, kiełbie i jazgarz, nawet jeden mały klenik. Łowili zanętami firmy SARS, dociążanymi ziemią Vimba.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wśród tematów omawianych na szkoleniu , był pokaz rozpraszania dżokersa oraz jego skutecznego przetrzymywania w upały.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podczas gdy jedni łowili ryby inni oglądali mecz Polskich piłkarzy, to DZIADEK pospacerował ze spinningiem i złowił sobie małego okonika.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bardzo udane szkolenie, studenci zaangażowani i zdyscyplinowani. Super podziękowania dla działaczy zarządu okręgu PZW w Białymstoku za zaproszenie i Waszą pracę na rzecz młodzieży i sportu. Same pozytywne wspomnienia z pobytu w Waszym towarzystwie i malowniczym terenie. DZIADEK wraz z małżonką dziękują za prezenty i dyplom . NIE ZAPOMINAJCIE O MŁODZIEŻY !!! Tego życzę innym władzom Polskich okręgów PZW.

Pozdrawiam młodzież, działaczy i rodziców DZIADEK

 

ORAWA 2016 FOTOGRAFIE I TROCHĘ SZCZEGÓŁÓW

Był to najgorszy pod względem brań oraz złowionych okazów , początek sezonu na słowackiej Orawie. Przyzwyczajeni do obfitych połowów, czuliśmy się trochę rozczarowani.  Na całym zbiorniku trwało bardzo opóźnione tarło okoni, było to kolejne już tarło w tym roku. Zainteresowane amorami okonie , nie dawały się skusić na najskuteczniejsze przynęty. Nasza determinacja doprowadziła do złowienia nielicznych okoni w tym jeden Grzegorz 38 centymetrów na zdjęciu poniżej.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

DZIADEK  zaliczył też pięknego pasiaka.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Młody czyli Dominik złowił przemierzając kilometry po brzegu najwięcej pięknych pasiaków.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Na wodzie łowiąc z łodzi , żaden z członków wyprawy nie złowił porządnego okonia. W strefie brzegowej można było jeszcze coś wydłubać.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Łowiąc z łodzi namierzyłem tylko jedno miejsce , gdzie na blatach usadowiły się mętnookie. Wraz z nowicjuszem wędkowania na Orawie,  Andrzejem z Lublina trafiliśmy na kilkanaście delikatnych ,,puknięć”, a Andrzej złowił dwa krótkie sandacze.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

W kolejnym dniu na łodzi gościłem Patryka i Irka ,,KUBICĘ” , który złowił sześćdziesiątkę z małym okładem.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

O pozostałych złowionych rybach i przygodach w kolejnym wpisie.

Pozdrawiam czytelników DZIADEK

UDANY TEST ZANĘTY SARS – RZEKA

Zaledwie dwie godziny nad rzeką , a  wykorzystane w 99%. Ten jeden procent to ryby , które oddałem pewnemu starszemu wędkarzowi napotkanemu nad rzeką, i nie zrobiłem im foto. Było by co fotografować (kleń około 2 kilogramów, kleń około 1 kilograma i leszcz około 1,5 kilograma). Pozostałe ryby są na fotce. Złowione zostały na rzece Wieprz . Zanętę zastosowałem RZEKA firmy Sars.pl , ziemia wiążąca Vimba. 0,25litra pinki i tyle samo grubego robaka wszystko utopione.

Od pierwszego wstawienia miałem ryby w łowisku, cały czas donęcałem z ręki. Obowiązki firmowe zakończyły fajne łowienie i zabawę.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Życząc czytelnikom udanych i owocnych połowów pozdrawiam DZIADEK

SZKOLENIE BIAŁOSTOCKIEJ MŁODZIEŻY WĘDKARSKIEJ

Od piątku do niedzieli w Wasilkowie pod Białymstokiem,  nad zalewem oraz nad rzeką Supraśl , szkoliłem grupę zaawansowaną wędkarskiej młodzieży. Organizatorem był zarząd okręgu PZW w Białymstoku który zagwarantował zakwaterowanie , wyżywienie oraz drobny sprzęt wędkarski i żywe przynęty . Sponsorem zanęt była prezes firmy SARS .PL pani Magda Pawlikowska – Bobrowska (której uczestnicy i DZIADEK bardzo dziękują) ziemie  i spławiki Vimba sponsorował DZIADEK.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

O całym szkoleniu już w najbliższy czasie na blogu DZIADKA.

Pozdrawiam czytelników DZIADEK

Z DZIADKIEM I MIKADO NA ORAWĘ część 1

Mam zaledwie jeden dzień na przepakowanie , więc wpis będzie krótki. W czwartek 16 czerwca rozpocząłem sezon wędkarski na Orawie. Pierwszy dzień rozczarował mnie bardzo. Na stałych miejscówkach,  nie było w ogóle ryby,  lub było jej bardzo mało. Zgrana ekipa stałych uczestników wypraw została ubrana oraz wyposażona przez firmę Abramis dystrybutora sprzętu MIKADO.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pierwszego dnia bardziej szukaliśmy ryby niż łowili. Mimo to Dominik złowił kilka dorodnych okoni.

13517880_582229955271321_493371730_o

O innych okazach i przygodach wędkarskich w kolejnym wpisie.

Pozdrawiam czytelników DZIADEK

WYPOSAŻENIE UCZESTNIKÓW WYPRAWY NA DRAPIEŻNIKI Z DZIADKIEM I MIKADO WŁAŚNIE DOTARŁO !!!

Właśnie dzisiaj przyszła ,,MEGA” paka z koszulkami , czapeczkami i wieloma niespodziankami dla uczestników tygodniowej wyprawy na słowackie drapieżniki. Już w środę w nocy wyjeżdżamy, by łowić z łodzi i z brzegu. Będziemy polować na bolenie, okonie , szczupaki i sandacze. O wszystkim poinformuję po powrocie z wyprawy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pozdrawiam czytelników i firmę Abramis .

DZIADEK

 

WSPÓLNE WĘDKOWANIE Z ZAWODNIKAMI KLUBU HACZYK -SARS LUBLIN

Członkowie wędkarskiego klubu HACZYK -SARS LUBLIN zaprosili mnie na wspólne wędkowanie. Andrzej i Paweł zameldowali się punktualnie o 6 rano i zabrali mnie na wędkowanie na rzece Bug.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zaopatrzony w robaki przez Salon wędkarski SPŁAWIK z ulicy Szmaragdowej w Lublinie, miałem już wszystko. Zanętę przygotowałem samodzielnie, ziemi na magazynie tez nie brakuję. Andrzej przeprowadził sprawnie losowanie stanowisk ( DZIADKOWI wypadło środkowe) , i udaliśmy się przygotować do małych zawodów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

Odwiedziłem z aparatem fotograficznym na ich stanowiskach. Umówiliśmy się , że nie mówimy sobie czym i na co łowimy. Andrzej siedział na najwyższym stanowisku i miał 1,25 metra głębokości. Ja siedząc na środku miałem 1,8 metra głębokości . Natomiast Andrzej siedzący na przewężeniu rzeki miał 3 metry głębokości.

Położyłem na wstępne nęcenie 9 kul zanętowych , o trzech rodzajach spoistości. Zanęta doklejona i dociążona była tylko ziemią wiążącą i wzbogacona topionymi białymi i pinką oraz odrobiną kasterów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kolejny mój wyjazd i kolejne stanowisko z licznymi zaczepami. Tym razem straciłem jeden zestaw i 20 przyponów. Łowiłem spławikiem skrzydełko Vimba VV o gramaturze 10 g a po stracie zestawu 8 gram. Po czterech godzinach łowienia, Andrzej zważył nasze ryby. Wśród złowionych ryb dominowały krąpie. Paweł złowił 3 kilogramy, Andrzej złowił 5 kilogramów , a waga ryb DZIADKA to niespełna 6 kilogramów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Fajny udany wyjazd w sympatycznym towarzystwie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pozdrawiam Andrzeja , Pawła , członków klubu SARS oraz wszystkich czytelników .

DZIADEK

WSPANIAŁE SPOTKANIE ZE STAŁYM CZYTELNIKIEM BLOGA _ ANDRZEJEM PODSADOWSKIM Z BELGII

W dniu wczorajszym w godzinach popołudniowych ,miałem wspaniałe spotkanie ze stałym czytelnikiem bloga , zamieszkałym czasowo w Belgii wybitnym specjalistą od spraw lotnictwa Andrzejem Podsadowskim Andraej 1

Przesympatyczny i skromny człowiek , Polak ,który jako pierwszy reprezentował Polskę w Unii Europejskiej w komisjach do spraw lotnictwa. Łowi ryby od niedawna, jednak najważniejszych tajników skutecznego łowienia doświadczył ze stron bloga i wpisów DZIADKA. Będąc służbowo w Świdniku , zaproponował spotkanie . Wybraliśmy się z moją małżonką , na wspólną kolację z Andrzejem ( gdyż od razu przeszliśmy na ,,per  Ty”). Załoga restauracji czekała już po godzinach pracy , aż my nagadamy się na tematy wędkarstwa , lotnictwa i wielu różnych życiowych   przygód. Był to wspaniały i niezapomniany wieczór za , który Andrzeju dziękujemy z Mariolą. Myślę , że nasze plany na kolejne spotkanie urealnią się i wreszcie odpoczniemy nad wodą z wędką w ręku.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i czytelników DZIADEK

 

DZIADEK TEŻ POTRAFI PORWAĆ ZESTAWY

Miał być wpis o łowieniu na Wiśle,  jednak nie miałem co fotografować i o czym pisać. Wybrałem sobie w niedzielę takie miejsce na Wiśle, że nigdy w karierze nie miałem tylu zaczepów i zerwanych przyponów oraz całego zestawu. Przez cztery godziny łowienia , w siatce miałem 10 krąpików jak dłoń 5 płotek nie wiele większych , 20 krąpików 5-6 centymetrów, 3 kleniki po 10 centymetrów. Mimo przesunięcia się ze stanowiskiem o 3 metry w dół rzeki , miałem tylko 1 czyste przepłynięcie na 10 wykonanych. pływanie wysoko nad dnem dawało tylko maleńkie ryby. Nie znalazłem sposobu na złowienie grubszej ryby, wszelkie próby kończyły się zerwaniem przyponu lub zaczepem. DZIADEK zamiast odpocząć , posłał w eter tyle brzydkich słów , które wypełniły by nie jeden stadion piłkarski .

Pozdrawiam czytelników DZIADEK