Dzisiejsza ucieczka z pracy, była obfitująca w brania dużych pstrągów. Pierwsze trzy ładne pstrągi wyszły na najmniejsze paprochy RELAX w ulubionym przez nie kolorze ,, młodej kłódki” seledynowym. Czwarty z kropkowańców trafił, jednak zmuszony byłem do wyprowadzania go do rynny , gdyż brnął w kierunku swojej kryjówki w korzeniach czarnej olchy. Zbyt długo z nim walczyłem i sprawiedliwość pozostała po jego stronie. Wrócił tam , skąd wyszedł , czyli w korzenie drzewa. Po przejściu kilkudziesięciu metrów , wpadłem po pas w bobrzą norę . Zanim się wygramoliłem , zauważyłem w oddali wyjście dużego pstrąga. Cichutko udałem się w to miejsce i po pierwszym rzucie miałem co fotografować.
Po kilkunastu minutach miałem na haku kolejnego pstrąga zapewne około 40 centymetrów. Ten wypiął się dość szybko. Dalej szukałem choćby maleńkiej rynienki w pobliżu dużych drzew, których korzenie wrastają w wodę. Znalazłem i cierpliwość została wynagrodzona. 43 centymetry mięsa, szybka sesja fotograficzna i rybka do wody. Piękny szeroki pstrąg o ciekawym srebrzystym ubarwieniu. Sprzęt jak ostatnio , więc nie opisuję.
Muszę koniecznie , zrobić sobie wysięgnik do aparatu fotograficznego , gdyż robiąc sobie samemu zdjęcia tych dużych ryb nie obejmuje.
Pozdrawiam czytelników DZIADEK
Piękne pstrągi dzieki swojemu blogowi zmotywował mnie pan do wybrania się na pstrągi mam nadzieje ze sie uda zobaczyć jakiegoś kropkowańca.
PolubieniePolubienie