Poranek z silnym mrozem nie odstraszył drużyny Klubu Barakuda Lublin przed pierwszym treningiem w tym roku.
To tylko trzy dni do wyjazdu na podlodowe mistrzostwa Polski. Jako, że opiekuję się tą ekipą od trzech lat na ,,dobre i na złe”, wymagam też dyscypliny. Taki wspólny wyjazd nie jest okazją do połowienia ryb, a sprawdzeniem jak zawodnicy przygotowani są do sezonu. Jak widzicie nie stanowi problemu zwołanie drożyny na trening i wspólne spotkanie. Zanim wyjedziemy na zawody, muszę zobaczyć, jak przygotowali sprzęt (nie tylko do łowienia) i jak zastosowali się do uwag z ubiegłego sezonu.
Pierwszą rybę ( okoń) tegorocznego sezonu złowił Grzegorz . A kolejne okonie, padały łupem wszystkich zawodników klubu.
Okonie zdecydowanie tolerowały, a raczej wybierały mormyszki o kolorze fluo. Zwłaszcza te moje, seledynowe fluo ,,TYGRYSKI” , były pobierane przez ponad 20 centymetrowe okonie.
Według zaleceń łowiliśmy tylko i wyłącznie żyłką 0,06 mm aby zawodnicy weszli w sezon szanując każdą rybkę. Hol na tak cienkich żyłkach wymaga spokoju, cierpliwości i precyzji.
Łowisko wybrane na trening, dostarczyło wiele wrażeń i zaskakujących okazów. Wśród okoni ponad 30 centymetrowych trafiłem na szczupaka.
Uwieńczeniem dzisiejszego treningu, był mój okoń 35 centymetrów. Kolejna relacja z zimowych wypraw, po powrocie z pierwszej tury podlodowych mistrzostw Polski.
Piękne rybki. Widać koledzy na pierwszym zdjęciu stojący po skraju twardzi podlodowcowy, bez rękawiczek 🙂 Powodzenia w najbliższy weekend. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
W rękawiczkach , podwórko się zamiata. Zawodnik, albo ma hartowane ręce, kolana i kręgosłup, albo nie jest zawodnikiem i siedzi przed telewizorem.
PolubieniePolubienie
Ile lodu było?
PolubieniePolubienie
Piękne rybki, okoń z ostatniego zdjęcia jak malowany 😉
PolubieniePolubienie